Tym razem, krótko byłem sam bo 28.11 okrętowałem już nową załogę z Piotrem Gąsowskim, Arturem, Jackiem i Marcinem . Trasa klasyczna na Morzu Andamańskim: Phi Phi, Krabi, Ko Yao Yai, Ko Chong i Ao Chalong. Generalnie nie ma tutaj zbyt dużo wiatru ale jak się okazuje nie nawet tak łagodnego morza nie należy lekceważyć, bo gdy w pobliżu Ao Nong powiało ponad 40 węzłów spod Cumulusa załoga poczuła powagę sytuacji na tyle, że sama znalazła kamizelki ratunkowe, bez polecenia, normalnie nie zawsze pamiętając przykazania kapitańskie.